Czy zwiazek w ktorym jest 9 lat roznicy ma sens? 2013-01-28 19:17:31; Załóż nowy klub Odpowiedzi. Tymon042 odpowiedział(a) 30.11.2022 o 21:59
Bardzo cieszyłam się szczęściem własnego dziecka, bo niedługo kończy trzydzieści lat i w przeciwieństwie do swoich rówieśników nigdy z nikim nie był w związku. Niektórzy z jego znajomych mieli nawet w tym czasie dzieci, które chodziły już do przedszkola, a mój syn był jeszcze samotny.
Dzień Dobry. Piszę na tym forum, żeby poprosić Was o subiektywną ocenę związku siedemnastolatki z dziesięć lat starszym mężczyzną. Nie do końca chodzi o wymienianie problemów związanych z taką relacją. Chcę po prostu dowiedzieć się jakbyście zareagowały na informację, że ktoś bliski jest w takim związku.
Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego ludzie, kiedy wchodzą w związek z większą różnicą wieku, tak bardzo przejmują się zdaniem otoczenia i tak ich interesuje, czy te 5 lat różnicy to w opinii innych dużo czy mało?
Gość wytworzyło się takie. Goście. Napisano Styczeń 13, 2008. przekonanie, że facet musi być starszy. Jest to bzdurny produkt męskiego szowinizmu i patriarchatu. Badania naukowe wskazują
× Close. The Infona portal uses cookies, i.e. strings of text saved by a browser on the user's device. The portal can access those files and use them to remember the user's data, such as their chosen settings (screen view, interface language, etc.), or their login data.
e7AP. konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Witajcie:) Mam do Was pytanie: czy duża różnica wieku w związku jest istotna? Czy Waszym zdaniem da się zbudować stały/długoterminowy związek, gdy partnerów dzieli więcej niż kilka lat? Czy raczej takie związki służą li tylko przygodzie, poznaniu czegoś nowego albo kompensacji braku np. rodzica? Gdy między partnerami jest różnica np. 20 lat to czy nadal związek ma szanse na długoterminowość??? Proszę piszcie o własnych doświadczeniach nie o teorii. Wasze refleksje pomogą mi w pracy:) Pozdrawiam Ciepło:) konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Wiesz dla mnie nie jest istotna różnica wieku,gdyby chodzilo o mnie nie mialbym nic przeciwko temu,a czy można? hmm... to zależy jesli jest to uczucie dwojga ludzi,bo jest możliwe,to tak,natomiast jesli ktoś szuka np bogatego męża lub żony i trafi na starszego partnera tylko w takowym celu,trudno powiedziec. To byl tylko przyklad,powodów może byc więcej,np wlasnie potrzeba posiadania "tatusia" lub mamy ale wydaje mi się że tak,są przypadki że jest to możliwe. Nie znam związku z 20 letnią różnicą wieku,natomiast znam z 12 latnią różnicą, w mojej rodzinie,10 lat po ślubie,i silny emocjonalny związek,dla mnie są przykladem dobrego malzenstwa,napewno lepszego od par które mają po 18 lat twierdzą że się kochają,potem szybko slub i po roku rozwód,bo nagle zorientowali się że jednak sex to nie wszystko i trzeba umieć radzic sobie z problemami. Mysle że czlowieka powinno sie jednak mimo wszystko oceniać nie po tym ile ma lat,tylko po tym co przeżył w życiu,jaki ma charakter i usposobienie,i co sobą reprezentuje. Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Roznica wieku - nie, ale roznica doswiadczen - tak. Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? w 100% zgadzam sie z Ewą! niedawno zakończył się mój związek ze sporo starszym partnerem (11 lat różnicy) i choć wiek sam w sobie nie stanowił żadnego problemu, to jednak nasze indywidualne drogi, które doprowadziły nas do spotkania tu i teraz były tak różne ... zbyt różne :) Joanna K. "Jeżeli sam uwierzysz we własne siły inni uwierzą w ciebie". Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? A ja myślę, że różnica wieku w związku nie jest są ludzie, którzy mają 20 lat i myślą poważnie o życiu, mają swoje ideały i są już na tyle dojrzali emocjonalnie, by budować stały też takich ludzi, którzy mają 40, nawet 45 lat i nie posiadają tych cech. Moim zdaniem to nie wiek jest najważniejszy, a dojrzałość emocjonalna i uczucie, które łączy dwojga ludzi:) Znam kilka par, między którymi jest spora różnica wieku, i wiecie co?...... dogadują się lepiej niż te pary, które znam i są mniej więcej w równym wieku Można zbudować związek z osobą nawet 20 lat starszą!Joanna K. edytował(a) ten post dnia o godzinie 17:10 konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Z tego, co piszecie wiek nie jest ważny, natomiast jako istotne wymieniacie: -dojrzałość emocjonalną do budowania relacji, -uczucia, -podobne doświadczenia (Aneta, rozumiane jako mądrość życiową wynikającą z bagażu doświadczeń ogólnie(typu tyle przeżyłem, rozmaite trudne i różne sytuacje życiowe), czy bardziej wynikające z preferowanych aktywności, zainteresowań ?) - umiętność rozwiązywania sytuacji konfliktowych Ja dodałabym jeszcze istotność wspólnych celów, wartości, zainteresowań (płaszczyzn łączących parę. Ale, ale nadal wątpliwości: Kobiety w związkach z dużo młodszymi partnerami boją się upływu czasu w obawie, że on znajdzie sobie równolatkę. Załóżmy różnicę 20 lat między partnerami. Co o tym sądzicie? konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Teraz w odniesieniu do starszych mężczyzn: Po latach namiętności kobiety skarżą się, że o 20 lata starszy kochanek nie jest wstanie zaspokoić ich seksualnie. A one są młode (kobiety statystycznie wg badań (są różnice;))około 35 przeżywają szczyt potrzeb rozbudzenia seksualnego) i z tego powodu związki przeżywają duże kryzysy. Czy kobiety powinny iść za głosem serca, namiętności, czy patrzeć bardziej realistycznie i wybierać osobę, z którą dłużej będą mogły realizować wspólne cele, będą wstanie zaspokajać wzajemnie swoje potrzeby? konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Czy jest określony typ starszych mężczyzn i kobiet, którzy wchodzą w relacje z młodszymi partnerami (dla uproszczenia rozpatrujmy tylko związki hetero) i vice versa określony typ młodych partnerów, kórzy szukają starszych? konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Witaj! Jestem w zwiazku ze starszym mezczyzna, róznica między nami jest 17 lat. Co prawda, tak jak wspominałaś w swoim poscie, o braku rodzica, otóż brak mi taty już prawie 14 lat, on zastepuje mi tate, mame, ktora widuje rzadko, przyjaciół, na ktorych jest sobie ciezko zasłużyć, itd... moge wypisywać wiele rzeczy. Głowną moją myślą jest przekazanie Ci, że moim zdaniem, takie zwiazki sa do pewnego czasu, (nie generalizuje), ponieważ w wieku młodzieńczym, młode kobiety potrzebuja starszeog mężczyzny (przykład mojej mamy, tata był starszy o 13 lat), a teraz kiedy jest wdową w wieku 45 lat, powiedziała mi ostatnio, że zachciałoby się jej młodego chłopa :-), mam też znajomych, u których różnica wieku jest 20 lat, on 40 ona 20 :-) póki co dogaduja sie świetnie, co bedzie potem ? Piotr Ruta Trener biznesu, Coach, Konsultant, HR Manager, Wykładowc... Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Sądzę że to zależy od ludzi... Byłem w związkach z osobami sporo starszymi i młodszymi i .... było wspaniale czasami lepiej niż z osobami w zbliżonym wieku. Jeżeli chcemy dogadać się i zależy nam na sobie wiek nie jest ważny. Mało tego uważam że pierwsze doświadczenia są lepsze w związku ze starszym partnerem. konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Dzięki za odpowiedź. Alicja Virginia V.: Witaj! Jestem w zwiazku ze starszym mezczyzna, róznica między nami jest 17 lat. Co prawda, tak jak wspominałaś w swoim poscie, o braku rodzica, otóż brak mi taty już prawie 14 lat, on zastepuje mi tate, mame, ktora widuje rzadko, przyjaciół, na ktorych jest sobie ciezko zasłużyć (Alicja nad kształtowaniem z kimś przyjacielskiej relacji się pracuje i jeśli chcesz i się postarasz może to być lekkie i przyjemne, przekonanie, że na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć wyrzuć do kosza ;).) , itd... moge wypisywać wiele rzeczy. Głowną moją myślą jest przekazanie Ci, że moim zdaniem, takie zwiazki sa do pewnego czasu, (nie generalizuje), ponieważ w wieku młodzieńczym, młode kobiety potrzebuja starszeog mężczyzny (przykład mojej mamy, tata był starszy o 13 lat), a teraz kiedy jest wdową w wieku 45 lat, powiedziała mi ostatnio, że zachciałoby się jej młodego chłopa :-), mam też znajomych, u których różnica wieku jest 20 lat, on 40 ona 20 :-) póki co dogaduja sie świetnie, co bedzie potem ? Z tego, co piszesz: -stały związek z dużo starszym partnerem jest możliwy -w związku z dużo starszym partnerem może brakować po latach zaspokajania potrzeb, stąd myśl o dużo młodszym partnerze -kompensowanie braku ojca -związek ze starszym partnerem jako możliwość zdobycia doświadczenia, raczej nie traktowany jako długoterminowyJoanna Emilia B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:26 Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? różnica wieku... jest i nie jest istotna. Dlaczego tak ? ;) bo myślę.. że wszystkie zmory, obawy, rozterki itp itd... są naszą imaginacją... To MY tworzymy najczęściej bariery Tym - Których kochamy. Bariery tworzone naszymi obawami. konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Piotr R.: Sądzę że to zależy od ludzi... Byłem w związkach z osobami sporo starszymi i młodszymi i .... było wspaniale czasami lepiej niż z osobami w zbliżonym wieku. Jeżeli chcemy dogadać się i zależy nam na sobie wiek nie jest ważny. Piotrze, z tego co piszesz traktujesz takie związki, jako krótkoterminowe,Mało tego uważam że pierwsze doświadczenia są lepsze w związku ze starszym partnerem. w przypadku tych z dużo starszym partnerem celem zdobycia Emilia B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:45 Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Joanna Emilia B.: Piotr R.: Sądzę że to zależy od ludzi... Byłem w związkach z osobami sporo starszymi i młodszymi i .... było wspaniale czasami lepiej niż z osobami w zbliżonym wieku. Jeżeli chcemy dogadać się i zależy nam na sobie wiek nie jest ważny. Piotrze, z tego co piszesz traktujesz takie związki, jako krótkoterminowe,Mało tego uważam że pierwsze doświadczenia są lepsze w związku ze starszym partnerem. w przypadku tych z dużo starszym partnerem celem zdobycia Emilia B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:45.. nie jestem Piotrem ;) jednak .. czy nie jest to mała "nadinterpretacja ? :D Patrząc na Twoją promiennie uśmiechniętą twarz... mam nieodparte wrażenie - że to jednak TYLKO lekkie podpuszczanie :) konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Witaj Leszku,Leszek N.: różnica wieku... jest i nie jest istotna. Dlaczego tak ? ;) bo myślę.. że wszystkie zmory, obawy, rozterki itp itd... są naszą imaginacją... podoba mi się To stwierdzenie :) piszesz, że sami tworzymy przeszkody To MY tworzymy najczęściej bariery Tym - Których kochamy. Bariery tworzone naszymi obawami. czy tworzymy "Tym - których kochamy" czy sobie ;) Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Joanna Emilia B.: Witaj Leszku, Leszek N.: różnica wieku... jest i nie jest istotna. Dlaczego tak ? ;) bo myślę.. że wszystkie zmory, obawy, rozterki itp itd... są naszą imaginacją... podoba mi się To stwierdzenie :) piszesz, że sami tworzymy przeszkody To MY tworzymy najczęściej bariery Tym - Których kochamy. Bariery tworzone naszymi obawami. czy tworzymy "Tym - których kochamy" czy sobie ;)że sobie to "pół biedy"... niestety.. często - zbyt często tworzymy je innym - Tym Których kochamy i Którzy nas kochają... myślę że wynika to często w faktu - iż bardzo mało osób tak naprawdę chce sobie uświadomić - co znaczy słowo KOCHAM. (bo to nie to samo co "być kochanym".... ) konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Leszek N.: Joanna Emilia B.: Witaj Leszku, Leszek N.: różnica wieku... jest i nie jest istotna. Dlaczego tak ? ;) bo myślę.. że wszystkie zmory, obawy, rozterki itp itd... są naszą imaginacją... podoba mi się To stwierdzenie :) piszesz, że sami tworzymy przeszkody To MY tworzymy najczęściej bariery Tym - Których kochamy. Bariery tworzone naszymi obawami. czy tworzymy "Tym - których kochamy" czy sobie ;)że sobie to "pół biedy"... niestety.. często - zbyt często tworzymy je innym - Tym Których kochamy i Którzy nas kochają... myślę że wynika to często w faktu - iż bardzo mało osób tak naprawdę chce sobie uświadomić - co znaczy słowo KOCHAM. (bo to nie to samo co "być kochanym".... ) Leszku, moim zdaniem, jak sobie, to jednocześnie komuś kogo kochamy i jeśli komuś to jednocześnie sobie...Choć wcześniej należałoby uściślić co rozumiesz przez te bariery... Ale, ale odbiegliśmy od głównego wątku...różnicy wieku... konto usunięte Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Słów kilka, skąd się wziął pomysł na wątek i co ciekawego wyszło z mojej pracy... Ostatnio miałam przyjemność gościć w jednej z audycji radiowych, poświęconej związkom i byłam ciekawa, jak społeczność goldenline widzi kwestię róznicy wieku w związkach a jak słuchacze tego radia? Audycja trwała trzy godziny. Dzwonili do nas głównie starsi słuchacze. Wnioski z: -(ku mojemu zdziwieniu przyznam ;)), więcej dzwoniło osób opowiadających o szczęśliwych związkach (długoletnich małżeństwach, nadal trwających) przy dużej różnicy wieku, kiedy to kobieta była starsza -bardzo dużo osób przeżywało problemy z akceptacją tych związków przez otoczenie, rodzinę (szczególnie tej młodszej osoby) - pojawiały się wypowiedzi, że takie związki są trudne ze względu na różne doświadczenia życiowe -z wypowiedzi mnóstwa osób wynikało, że wiek przestaje grać rolę, gdy ma się wspólne pasje,zainteresowania np. hodowlę psów -ważnym spoiwem było silne uczucie-miłość, szacunek, zaangażowanie, intymność i umiejętna wzajemna komunikacja -gdy dwoje partnerów, miało bagaż doświadczeń za sobą rozwód, dzieci z poprzednich związków, w tym nowym ich związku wiek już nie grał roli - mieli łączące ich podobne doświadczenia -pojawiły się opinie,że partnerzy powinni być w podobnym wieku, wtedy na starość jest 75-letniej schorowanej babci ławiej byłoby żyć z parterem w jej wieku, niż jeszcze opiekować się 10-lat starszym -Jako ważna wymieniana była dojrzałość emocjonalna bardziej niż wiek. -Pojawił się wątek, cieszącego się prestiżem, dobrze sytuowanego mężczyzny, który może sobie pozwolić na związek z dużo młodszą atrakcyjną kobietą bardziej niż jego ubogi krewny;) -Dużo starszy partner był traktowany jako przewodnik, nauczyciel życia w związkach, otwierający nowe kontakty, poszerzający horyzonty, czasem jak rodzic, potem był kolejny partner. ...i jeden kwiatek;) odbiegający od tematu dyskusji, choć w sumie może Pan miał rację...i należałoby badanie zrobić...;) .... jeden ze słuchaczy ubolewał,że po ulicach chodzą piękne, młode dziewczyny z brzydkimi mężczyznami(co równało się dla tego Pana nie inteligentnymi) ("i jak one się tego nie wstydzą")... bo nasi piękni, przystojni i inteligetni mężczyźni wyjechali do Anglii... Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? mOJA OSTATNIA PARTNERKA BYłA O POłOWę MłODSZA, CZY BYłEM JEJ TATUSIEM?RACZEJ MIE!BYłO BOSKO!aLE WłAśNIE NASI RODZICE SKUTECZNIE NASZ ZWIąZEK POPSULI!! teraz kobiety wydają mi sie jak mamusie ,badz babcie przy niej!nie moge zapomnieć jej świezości!Andzrzej Wojciechowski edytował(a) ten post dnia o godzinie 01:55 Temat: Różnica wieku w związku. Czy jest istotna? Andzrzej W.: mOJA OSTATNIA PARTNERKA BYłA O POłOWę MłODSZA, CZY BYłEM JEJ TATUSIEM?RACZEJ MIE!BYłO BOSKO!aLE WłAśNIE NASI RODZICE SKUTECZNIE NASZ ZWIąZEK POPSULI!! teraz kobiety wydają mi sie jak mamusie ,badz babcie przy niej!nie moge zapomnieć jej świezości!Andzrzej Wojciechowski edytował(a) ten post dnia o godzinie 01:55Czego sam nie zrobiłeś żeby związek trwał? dlaczego potrzebujesz "kozła ofiarnego" w tym czego TY nie zrobiłeś? Jeśli dwoje ludzi obdarza siebie prawdziwą miłością, to jaki wpływ mogą mieć inne osoby?
napisał/a: kaplanka_krwi 2008-02-10 16:17 Zawsze istnieje ryzyko, że albo on będzie sie bał, że Ty go opuścisz (bo przeciez jestes młoda, masz wiele możliwości) albo Ty będziesz się bała, że on będzie chcial dojrzalszej. Ty masz czas, on tego czasu nie ma (ile mozna czekać na tą jedyna?) Ale zawsze trzeba sie liczyc z tym,że ten zwiazek musi do czegos prowadzić (ślubu?) Więc może trzeba by się zastanowić czy chcesz wczesnie zacząć "dorosłe życie"? Ja tez nad tym myslałam;) Pomiędzy mną a moim mężem jest 10 lat róznicy. Poznalismy się gdy ja miałam 18 lat a on 28:) Po roku znajomości wzielismy ślub:) Pamietam jak po moim urodzinach, gdy dostałam od niego piękny naszyjnik, wypłakiwałam sobie oczy, gdyz myslałam nad zerwaniem (z powodu jego wieku) ale mama mnie pocieszyła, że jeśli naprawde tak go kocham to warto zdac sie na los :) No i los wybrał:) Tobie tez tak radzę, zdać się na los i czas. "Niech się dzieje wola nieba z nią sie zawsze zgadzac trzeba":) Nie martw się o to, że wyjezdża za granice, może taką ma pracę. A moze po prostu wystarczy szczera rozmowa (czego od siebie oczekujecie:))
U nas jest taka różnica wieku, tylko ja mam 30 lat, a mój maż 39. Poznaliśmy się, jak miałam 26. Gdybym miała 19 lat, to różnica wieku 9 lat wydawałaby mi się za duża. Jakieś 24-25 lat to jest zwykle wiek, kiedy ze spojrzenia na świat dzieciecego robi sie dorosłe i wtedy mozna mówić o podobnych płaszczyznach, ale 19-latka znajduje się emocjonalnie i życiowo calkiem gdzie indziej niz 28-latek.
Po wielu latach małżeństwa otwarcie związku może być dla niektórych par prawdziwym wzbogaceniem, a może nawet stanowczym wyjściem z impasu. Ta idea brzmi atrakcyjnie, ale w praktyce może potoczyć się źle. Sama wiem to z autopsji, bo przez 17 lat otwartego małżeństwa wiele razy popełniłam błędy. Znam wiele sztuczek, które mogą posłużyć parom szukającym wyjścia z monotonii monogamii. Oto kilka wskazówek na temat pierwszych kroków w procesie otwierania się na nowych partnerów. Żyjemy w otwartym związku Zanim zaczniesz negocjacje z partnerem, porozmawiaj ze sobą Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie o to, co dla znaczy dla ciebie otwartość. Zwykle jest to uświadomienie sobie własnych pragnień i potrzeb, zwłaszcza gdy czujemy się w monogamii zbyt ograniczeni. Rozważanie otwartego związku wymaga konfrontacji z własnymi przekonaniami i podjęcia ryzyka zmiany czegoś w swojej obecnej sytuacji życiowej. Nie każdy jest na to faktycznie gotowy. Niepewność Taki dialog z samym sobą jest warunkiem wstępnym do otworzenia związku. Przeprowadzenie szczerego dialogu z partnerem jest kolejnym krokiem, aby poznać jego lub jej oczekiwania i ewentualne marzenia czy fantazje. Spokojna rozmowa z poświęceniem czasu i wymienienie się swoimi oczekiwaniami to podstawa klarownej komunikacji. Pozwól sobie na fantazjowanie Wyobraźnia nie zna granic, ale w życiu nie wszystko jest możliwe. Nie każdy pomysł musi być zrealizowany, a jednak warto sobie pozwolić na fantazjowanie. Wzajemna otwartość jest fundamentem szczęścia w każdej relacji międzyludzkiej. Poligamia — czemu nie? Bez stabilnej więzi oraz zażyłości między partnerami zabawa w otwieranie związku zakończy się szybko i boleśnie. Fizyczne interakcje z osobami trzecimi wywierają presję na parze i wystawiają na próbę wzajemne zaufanie. W otwartym związku wszystkie zakopane pod dywan problemy prędzej czy później ujrzą światło dzienne. Taka relacja wyjaskrawia dysfunkcyjne elementy związku, które często zakłócają czerpanie z niej pełnej satysfakcji. Czasami osoby chcą się otworzyć na innych, będąc razem, ponieważ nie są już naprawdę szczęśliwe. Taki układ nie ma szans na powodzenie. Otwarty związek nie wyleczy pary z wzajemnej niechęci, a może być jedynie ciekawym urozmaiceniem. Jak się nie zakochać w przelotnym nieznajomym? Pierwszym zadaniem do stworzenia podstaw pod bezpieczny, otwarty związek jest poznanie swoich potrzeb. Warto postawić sobie takie pytania: co robimy dla naszego wspólnego szczęścia? Jak chcemy sprawić, żeby nasz związek był aktywny i żywy? W jaki sposób go pielęgnujemy? Foto: Dusan Petkovic / Shutterstock Para Drugim zadaniem jest omówienie granic otwarcia na innych partnerów i uzgodnienie wspólnych zasad. Warto zarezerwować stały termin w grafiku na wymienienie się odczuciami, przemyśleniami i pomysłami. Te rozmowy zapewnią więź oraz poczucie komfortu obu osobom. Zaskakującym efektem udanego otwarcia związku jest pogłębiona więź. Brzmi to paradoksalnie, ale ma sens i znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Taka relacja wymaga otwartości nie tylko na innych ludzi, ale przede wszystkim na siebie. Obnażenie przed drugą osobą swoich wrażliwych stron umacnia relację. Kiedy dwoje to za mało w miłości. Oni żyli w miłosnych trójkątach Ponadto taki system działania uczy oddzielania przyjemności fizycznej i więzi emocjonalnej. Dobrze funkcjonujący otwarty związek powoduje, że partnerzy tylko utwierdzają się w miłości. Po przygodnej bliskości fizycznej z inną osobą i tak chcą do siebie wracać. Foto: Pixel-shot / Shutterstock Poligamia W otwartym związku kluczową sprawą wcale nie jest uprawianie frywolnego seksu, lecz zmierzenie się z odpowiedzialnością, jaką dwoje ludzi wzięło na swoje barki. Jest to trudne, ale najistotniejsze dla przetrwania miłości. Odpowiedzialność jest podstawą każdej dobrej relacji, czy to monogamicznej, otwartej, czy poliamorycznej. Otworzenie swojego związku wymaga operowania umiejętnościami komunikacyjnymi, empatią i wrażliwością. Chodzi więc o pewną zależność między wyrozumiałością i czułością a odwagą i żywotnością. Bez opanowania pierwszych elementów, nie osiągniemy tych drugich w zdrowy sposób. Oto wyjaśnienie najczęstszych błędów, które popełniają osoby rzucające się na otwarte relacje jak na głęboką wodę: 1. Szybkie tempo to nie zawsze dobra jakość. Prędkość niczemu nie służy! Musisz najpierw przepracować swoje lęki i niepewność oraz dogadać się z partnerem. Wymaga to czasu i ostrożnego podejścia. Jeśli podejmiesz zbyt rychłe kroki, partner może się niepotrzebnie przestraszyć i zniechęcić. 2. Odwaga oznacza mówienie o swoich najskrytszych pragnieniach. Bądź autentyczny/na i nie staraj się zgrywać kogoś, kim nie jesteś. Nie unikaj tematów tabu. Bez odpowiedniej dozy odwagi z obu stron między partnerami zawsze pozostanie dystans nie do przeskoczenia, a relacja będzie daleka od prawdziwej więzi. 3. Konflikty rozwiązujcie na bieżąco. Przedawnienie kłótni i przemilczenie niedokończonej sprawy odbije się później na relacji jeszcze boleśniej. Najlepiej odnaleźć skuteczną metodę godzenia się, która sprawi, że z czasem niesnaski w ogólnie przestaną się pojawiać. 4. Nieuczciwość to gwóźdź do trumny dla każdej relacji. Pełne wykorzystanie szansy na pogłębienie jest możliwe tylko w przypadku osoby, która jest naprawdę szczere wobec siebie i partnera. Należy stronić od kłamstwa, bo ma bardzo krótkie nogi. Oskarżano mnie o rozwiązłość, obrażano mnie. Jak wygląda życie osób poliamorycznych 5. Szanuj granice swojego partnera, nie wypychaj go nadmiernie poza strefę komfortu. Dla osób lubiących intensywne wyzwania to może być bardzo trudne. Granice można delikatnie przesuwać we wzajemnej zgodzie. Należy też być świadomym własnych granic i je komunikować. Warto też pamiętać, że granice zmieniają się automatycznie i trzeba je ciągle na nowo identyfikować. 6. Nie można wymagać od siebie zbyt wiele. Poza związkiem jest jeszcze zwyczajne życie, które również rzuca nam multum wyzwań każdego dnia. Z uwagi na to nie można się wzajemnie przeciążać. Trzeba być uważnym i współczującym wobec swojego partnera lub po prostu zmniejszyć tempo. 7. Odnalezienie kompromisu wymaga jasnej komunikacji. Wyrażanie swoich pragnień w sposób bezpośredni i dosadny jest bardzo istotne. Umożliwia uzgodnienie wspólnych zasad i negocjowanie reguł, które i tak nigdy nie są stałe. Zwykle ulegają przekształceniom z biegiem czasu. 8. Uważaj na wybór partnerów. Nie każdy jest odpowiednim kandydatem do wejścia w relację. Ludzie ze środowiska zawodowego czy kręgu znajomych nie są dobrymi wyborami. Powinno się szukać ludzi niezobowiązujących, którzy będą świadomi ulotności takiej interakcji. Profil na portalu randkowym może się okazać użyteczny. Znajdziesz tam podobnie myślących ludzi. Zobacz również : "Mąż dostał ode mnie prezent w postaci dziewczyny. To była moja koleżanka" 9. Bezpieczny seks jest gwarantem spokoju. Jeśli wybierasz się na przygodną randkę, upewnij się, że używasz antykoncepcji i odpowiednio dbasz o higienę intymną. Zawsze lepiej zasięgnąć porady lekarza w tym temacie, a w razie potrzeby wykonać odpowiednie testy zdrowotne.
Mam 26 lat w pracy poznałam świetnego mężczyznę, jednak o 13 lat starszego. Wiem że może powielam wątek ale dla mnie ta sprawa jest bardzo szczególnie trudna, ze względu na brak akceptacji, zrozumienia a nawet wsparcia dobrym słowem. Szczerze mówiąc to nawet nie mam z kim porozmawiać. Zastanawiałam się bardzo mocno nad psychologiem ale w małej miejscowości jest to trudne. Bardzo niechętnie szukam pomocy na forach w internecie ale jak wspominałam brak pomocy i zrozumienia najbliższych sprawiło że się tu znalazłam. Konkretnie, chodzi o bardzo silne uczucie do wspomnianego mężczyzny, którego znam już 11 miesięcy, pracujemy razem i spędzamy ze sobą całe dnie. Boję się mówić że to miłość ale bardzo mnie fascynuje, rozumiemy się bez słów jest to efekt spędzonego czasu, i powiem że chociaż spędzamy całe dnie razem w pracy ani przez chwilę nie mam go dosyć. Uwielbiam w nim energiczne podejście do życia, świadomość własnej wartości, że dobrze traktuje innych ludzi a także swoich rodziców. Jest mega pomocny, i umie sprawić że gdy praca mnie przerasta i towarzyszy temu stres zawsze mogę liczyć na jego pomoc a stres znika. Jest dokładny, świetnie zorganizowany - co w biurze bardzo się sprawdza. Interesuje się nowinkami technicznymi i ogólnie z życia więc mamy naprawdę dużo tematów. Lubi dbać o siebie, dłonie ma zadbane takie jakich niejedna dziewczyna mogłaby pozazdrościć. Mogę również pogadać z nim o modzie. Jednym słowem on nie lubi niechlujstwa. Jesteśmy również na takim etapie, że możemy porozmawiać o uczuciach, czego nam brakuje, czego pragniemy i co nas podnieca. Nie czuję przy nim skrępowania w żadnej sytuacji. Po prostu chodzący ideał. I przytuli i pocieszy.. A teraz druga strona medalu. Już ta chłodniejsza.. mam chłopaka od 7 lat. Tak jesteśmy razem, ale od ponad roku bardzo się psuje. Do tego stopnia, że nie sypiamy razem. Kilka razy się rozstawaliśmy ale wracaliśmy jak on twierdzi że bardzo mnie kocha i nie potrafi beze mnie żyć. Że ze względu na te 7 lat nawet jak jest bardzo źle musimy w tym tkwić i ratować. I chociaż przez cały ten czas można rzec że namawiałam go do ślubu, nic nie wskórałam, w odpowiedzi usłyszałam pytanie kto mnie zmusza do tego i skąd taka desperacja. Po którymś razie bardzo mnie to zraniło i zniechęciło. W przeszłości miewał małe incydenty takie jak pisanie z innymi dziewczynami, czy też małe awantury na imprezach po alkoholu, ostatnio nawet wszczął bójkę z chorym umysłowo- totalna porażka. A ja przykładna dziewczyna zawsze wybaczam. Naprawdę widzę że się stara.. i gdyby ta zmiana nastąpiła ponad rok temu, byłabym w 7 niebie. Ale teraz kiedy porównuję mężczyznę z pracy o 13 lat starszego a mojego chłopaka o 2 lata starszego to widzę przepaść, zupełne przeciwieństwa. W koledze z pracy są takie cechy charakteru i nawyki które przez 7 lat nie potrafiłam "wypracować" w chłopaku. A teraz trzecia strona medalu- już tak najmroczniejsza- jaką mogłam poznać. Mianowicie zupełny brak zrozumienia i brak oparcia w rodzinie czy możliwości porozmawiania i porady. Gdy tylko dowiedzieli się o moich relacjach z kolegą usłyszałam kategoryczne NIE! a z tym wyzwiska i o mnie i o nim.. że stary, że dziadek, że jestem dziw*ą, że mam chłopka i powinnam z nim być bo jest dla mnie dobry pozornie przy rodzinie, tyle że nigdy nie wyciągałam naszych brudów przed rodzinę. Zaczęły się sprawdzania telefonu, maili, billingi, nie mogę dłuższy czas pozostać w pokoju bo to podejrzane że mogę z nim pisać. Dlatego to ja teraz jestem najgorsza. Przestraszona rodziną z czasem zaczęłam kłamać... gdy tylko rodzice lub starsze rodzeństwo a nawet obcy ludzie podniosą głos, nawet nie w moją stronę, czuję okropny lęk.. Można powiedzieć że wegetuję kiedy to moi znajomi zakładają rodziny, ja boję się życia.. a kiedyś było zupełnie inaczej.. energiczna patrząca w przyszłość.. ale to tylko bardzo malutki wycinek z mojego obecnego życia i obecnej sytuacji w jakiej się znalazłam... Może ktoś miałby ochotę pogadać?
9 lat roznicy zwiazek